Szczęśliwy dzień Winnie pełen jest absurdalnych zdarzeń, codziennych, powtarzanych jak mantra rytuałów, które składają się na sens jej życia. Ich nawarstwianie z wolna zaczyna jednak przerażać bohaterkę, dusi ją, niczym surrealistyczna forma, w której wkrótce zapada się po szyję.
PREMIERA 30 listopada 1995, Scena im. Haliny Mikołajskiej