Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

HORYZONTY 08 / wieczór wspomnień o Jadwidze Jankowskiej-Cieślak

15 kwietnia 2025 zmarła Jadwiga Jankowska-Cieślak, wybitna polska aktorka, przez lata związana z Teatrem Dramatycznym. Miesiąc temu, 17 marca zaplanowaliśmy spotkanie z Aktorką w ramach cyklu „Halina i jej siostry”. Jednak jej stan zdrowia uniemożliwił jego realizację. Na kilka dni przed planowanym terminem byliśmy zmuszeni je odwołać. Ustaliliśmy z Jadwigą Jankowska-Cieślak, że spotkanie zorganizujemy najszybciej jak tylko będzie to możliwe. Nie zdążyliśmy.
23 kwietnia o godzinie 20:00 zapraszamy na wieczór poświęcony Jadwidze Jankowskiej-Cieślak. Spotkanie poprowadzi Anna Sańczuk, kuratorka cyklu “Halina i jej siostry”. W momencie, kiedy publikujemy tę zapowiedź swój udział potwierdziły Agnieszka Glińska, Magda Jaracz, Julia Kijowska, Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Wosińska oraz Joanna Szczepkowska. Domyślamy się jednak, że liczba osób, która weźmie udział w tym wydarzeniu jest szersza. Chcielibyśmy, by spotkanie miało formułę otwartą, zapraszamy Państwa do udziału w nim i dzielenia się swoimi wspomnieniami.

Jadwiga Jankowska-Cieślak. Jako nastolatka w latach sześćdziesiątych praktycznie co tydzień odwiedzała Teatr Dramatyczny. Tuż przed maturą, postanowiła zostać aktorką. Niedługo po ukończeniu PWST w Warszawie, w 1973 roku Gustaw Holoubek zaproponował jej angaż i główną rolę w „Elektrze” Giraudoux w reż. Kazimierza Dejmka. Debiut na deskach Dramatycznego u boku m.in. Marka Kondrata, Zofii Rysiównej i Zbigniewa Zapasiewicza był początkiem teatralnej, zawrotnej kariery. Zaraz potem pojawiły się role w głośnym „Ślubie” W. Gombrowicza i „Królu Learze” W. Shakespeare’a w reż. J. Jarockiego. Były spotkania z Jerzym Grzegorzewskim, Maciejem Prusem, Piotrem Cieślakiem, Krzysztofem Warlikowskim, Agnieszką Glińską, Krystianem Lupą. O jej tytułowej „Medei” w reż. S. Brejdyganta pisała Maria Bojarska: „Jak zagrać Medeę? Odpowiedź brzmi po prostu: jak Jadwiga Jankowska-Cieślak. Widzę w niej Medeę prawdziwą szaloną z miłości i nienawiści, nie zaś chorą umysłowo. (…) Wybijającą stopą rytm zemsty w szalonym monologu. Skuloną w rozpaczy jak małe dziecko. Czystą i mądrą. Barbarzyńską.” Zachwycała widzów i krytyków. „Ten teatr odegrał ogromną rolę w moim pomyśle na życie” wspominała w rozmowie z Wojciechem Majcherkiem.