„Do szpitala psychiatrycznego przybywa się tylko od poniedziałku do piątku. Przy jego drzwiach wejściowych stoją wtedy salowi. Otaczają psychiatryk jak armia pałac. Karetki przyjeżdżają do szpitala zwykle nocą. W dzień tylko wtedy kiedy przywożą samobójców z chirurgii albo toksykologii. Jest to prestiż, kiedy wysyłają cię do szpitala w karetce. Za to taksówki, którymi podjeżdżamy są zawsze tej samej firmy. Najtańszej. I choć każdy wie, że na model oraz kolor zamawianego samochodu nie ma się wpływu, to nowego pacjenta pozostali oceniają najpierw po taksówce i kierowcy. Bo przecież los albo pan Bóg sprzyjają bogatym. Kategorie są dwie: wiek auta i uroda kierowcy. (…) A ja przyjechałam karetką i specjalnie byłam wesoła…”.
Obejrzyjcie prolog „Psów ras drobnych”, a na spektakl na podstawie książki Olgi Hund zaprosimy Was na jesieni!
obejrzyj na youtube >>